Wyspa skarbów, czyli rzecz o smakach wybrzeża Oceanu Indyjskiego
Jakiś czas temu w PSTK…
Już późno. Słońce wkrótce schowa się w oceanie, a my wciąż idziemy, noga za nogą, coraz wolniej. Nad głowami kołyszą się smukłe, wysokie palmy
Podróżujemy kulinarnie po całej Europie. Odwiedzamy również dalsze zakątki świata w poszukiwaniu nowych smaków.
Organizujemy wydarzenia kulinarne i często w nich uczestniczymy. Angażujemy się w różnego rodzaju
Jesteśmy pasjonatami podróży i dobrego jedzenia. Uwielbiamy kolekcjonować to, co dla nas najważniejsze, czyli niezapomniane wspomnienia i smaki z miejsc, w których mieliśmy przyjemność przebywać.
Polskie Stowarzyszenie Turystyki Kulinarnej istnieje od ponad dziesięciu lat, powstało w 2011 roku. Skupia osoby o kulinarnych zainteresowaniach i jest otwarte na wszystkich, którzy uwielbiają poznawać kulturę odwiedzanych miejsc poprzez ich kuchnię. Członkowie stowarzyszenia są zarówno profesjonalnie, jak i prywatnie, związani z branżą gastronomiczną lub turystyki kulinarnej. Choć siedzibą Stowarzyszenia jest Poznań, członkowie pochodzą z różnych stron Polski. Głównym celem PSTK jest promowanie kulinariów w turystyce i samej turystyki kulinarnej, a także jak najszersze edukowanie naszego społeczeństwa w tym zakresie. Stowarzyszenie uczestniczy w różnych projektach i konceptach kulinarnych, organizuje cykliczne konferencje terenowe, współpracuje międzynarodowo oraz ze środowiskami lokalnymi.
Jakiś czas temu w PSTK…
Już późno. Słońce wkrótce schowa się w oceanie, a my wciąż idziemy, noga za nogą, coraz wolniej. Nad głowami kołyszą się smukłe, wysokie palmy
Jakiś czas temu w PSTK…
Nie każdemu dany jest żywot litewskiego włościanina, ale mamy na to radę. Jest nią poznańska restauracja Kresowa, w której przyjemnym wnętrzu Stowarzyszenie spędziło zimny, listopadowy
Jakiś czas temu w PSTK…
Ten kraj potężny, jego step wielki, nie poznasz go rozumem choćbyś myślał wieki…
Spróbujmy zatem poznać Rosję podniebieniem. Choć i tu niewprawny
Jakiś czas temu w PSTK…
Na drewnianej ladzie tajskiego sprzedawcy w świetle gazowej lampy widać niewyraźne kształty pieczonego karalucha oraz smażone larwy motyla. Oprócz tłumu turystów jest kilka tajskich